Na Rynku Głównym w Krakowie i w jego okolicach znaleźć można wiele mniej lub bardziej interesujących atrakcji turystycznych. Dziś coś o jednej z tych mniej interesujących, która nie jest znana przez zbyt dużą liczbę odwiedzających. Na Rynku Głównym znajduje się tak zwana studzienka Badylaka, miejsce wspominające dramatyczne wydarzenia.
Studzienka Badylaka, znajdująca się na Rynku Głównym w Krakowie, upamiętnia dramatyczny akt samospalenia Walentego Badylaka z 21 marca 1980 roku.
Urodzony w 1904 roku Walenty Badylak, były żołnierz Armii Krajowej, w proteście przeciwko przemilczaniu zbrodni katyńskiej przez władze PRL, demoralizacji młodzieży i niszczeniu rzemiosła, przywiązał się łańcuchami do znajdującego się na Rynku Głównym hydrantu, oblał benzyną i dokonał samospalenia.
Badylak miał ze sobą tabliczkę opisującą motywy swojego działania. Przypadkowi przechodnie próbowali uratować desperata ale sytuacja była na tyle dramatyczna, że nie udało się go uratować mimo podjętej próby pomocy. Na miejsce błyskawicznie przybył ksiądz z Kościoła Mariackiego wezwany przez przypadkowych przechodniów. Kapłan z daleka udzielił Badylakowi ostatniego namaszczenia. W mieszkaniu desperata znaleziono list pożegnalny.
W 1990 roku umieszczono pod studzienką tablicę pamiątkową odsłoniętą przez jego wnuka, księdza Wojciecha Badylaka. W 2004 roku hydrant odrestaurowano, dodając tabliczkę informującą o jego poświęceniu „za prawdę”.
Na płycie Rynku Głównego znajduje się wmurowana tablica pamiątkowa, czyn przypomina też tabliczka umieszczona na studzience. 76-letni Badylak został pochowany na Cmentarzu Prądnik Czerwony (Cmentarz Batowice). W rocznicę dramatycznych wydarzeń na Rynku składane są kwiaty.