Szczawnica atrakcje. Co warto zobaczyć w Szczawnicy? TOP

Szczawnica to jedno z najpopularniejszych uzdrowisk w Pieninach, pełne atrakcji przyciągających turystów przez cały rok. Jeśli zastanawiasz się, co zobaczyć w Szczawnicy i jakie atrakcje warto odwiedzić w zimie i latem to koniecznie przeczytaj nasz artykuł. Podpowiadamy co warto zobaczyć w Szczawnicy i jakie są atrakcje w Szczawnicy. Co warto zobaczyć? Czy warto przyjechać do Szczawnicy? Oto ciekawe miejsca w miasteczku i okolicy.

Kolej krzesełkowa na Palenicę

>Kolej krzesełkowa na Palenicę to jedna z głównych atrakcji Szczawnicy i właściwie jedyna, która przyciąga tu osoby przyjeżdżające spoza Szczawnicy. Kolejka krzesełkowa działa przez cały rok, jest więc atrakcją turystyczną latem, a w okresie zimowym jest atrakcją dla narciarzy pozwalającą dostać się na stok ze szczytu Palenicy. Kolejka na Stacji Narciarskiej Palenica obsługiwana jest przez czteroosobowe krzesełka. Szczyt Palenicy wznosi się na wysokość 722 metrów nad poziomem morza. Kolejka pozwala cieszyć się widokami na Pieniny podczas 783-metrowej trasy wznoszącej się o 263 metry. Widoki na górze, przy dobrej pogodzie, są naprawdę ładne.

Pierwsza wersja kolei powstała w 1991 roku jako dwuosobowa kolej krzesełkowa, obsługująca narciarzy na północnym stoku Palenicy, a trasy zjazdowe wytyczono po jej wschodniej stronie. W 2005 roku kolej została zmodernizowana przez firmę Doppelmayr/Garaventa i przekształcona w czteroosobową. Infrastrukturą kolejki zarządzają Polskie Koleje Linowe. Przy dolnej stacji znajdziemy płatny parking, drogi bo za 30 zł za dzień. Na górze są atrakcje takie jak zjeżdżalnia grawitacyjna (płatna), wystawa figur roślin (darmowa) i zwierząt, a także restauracja (zapiekanka za 18 zł, 8 sztuk ruskich za 26 zł).

Dzięki swojemu położeniu kolejka na Palenicę jest świetną bazą do dalszych pieszych wędrówek, a w zimie to atrakcja dla narciarzy. Ile kosztuje? Nie jest to przesadnie droga kolejka. Bilet na wyciąg w Szczawnicy kupiony online w dwie strony to koszt 26 zł za normalny i 20 zł za ulgowy, w jedną stronę odpowiednio 20 i 17 zł. Bilety w kasie biletowej są droższe i kosztują odpowiednio 32 i 26 zł oraz 26 i 19 zł. Zjeżdżalnia to koszt 9 zł za 1 przejazd, 40 zł za 5 i 65 zł za 10.

Plac Dietla i wody mineralne

Widok na centrum Szczawnicy czyli Plac Dietla

Plac Dietla w Szczawnicy to tak właściwie najważniejszy plac w uzdrowisku wcześniej znany jako Rynek. To, obok Dolnego Parku, jedno z niewielu naprawdę zadbanych i ładnych miejsc w Szczawnicy. Przy placu wyróżnia kilka zabytkowych willi w tym Dom nad Zdrojami, w którym mieści się pijalnia wód mineralnych. Budynek powstał w 1863 roku, a jego obecna forma jest efektem odbudowy po pożarze z 2002 roku. Na placu od czasów PRL znajduje się fontanna Kobieta z dzbanem, wykonany przez Michała Batkiewicza, symbolizująca tradycje uzdrowiskowe.

Stojąca obecnie rzeźba z brązu też jest zmodernizowana i zastąpiła żelbetową figurę projektu Stanisława Marcinowa. Warto zwrócić uwagę na postawiony przy placu obeliski Józefa Dietla, słynnego prezydenta Krakowa, ufundowany przez Józefa Stafana Szalaya, pochodzącego z Drohobycza, właściciela Szczawnicy.

Kobieta z dzbanem
Józef Dietl
Urodzony koło Drohobycza Józef Dietl był nie tylko słynnym prezydentem Krakowa ale również lekarzem. Był autorem publikacji opisującej polskie wody mineralne, która przyczyniła się do sukcesu uzdrowisk, a także prezesem Spółki Zdrojowisk Krajowych zrzeszających uzdrowiska w Małopolsce

 

Szczawnica-Zdrój słynie z dziewięciu źródeł mineralnych bogatych w cenne minerały i dwutlenek węgla. Wody te pochodzą z głębokich warstw geologicznych, a ich skład chemiczny, bogaty w chlorki, wodorowęglany oraz jony wapnia i sodu, sprzyja leczeniu schorzeń układu pokarmowego i oddechowego. Źródła te to wody Józefina, Józef, Jan, Stefan, Magdalena, Helena, Wanda, Szymon i woda Pitoniakówka. Przy placu znajduje się kawiarnia Cafe Helenka, niewielki bezpłatny parking w Szczawnicy i sklepy z pamiątkami.

Park Górny i Park Dolny w Szczawnicy

Sanatorium „Inhalatorium” w Szczawnicy – zabytkowe sanatorium w Parku Górnym wzniesione przez Adama Stadnickiego w latach 1934-36

Jak ekscytującym miejscem musi być Szczawnica, że do jego atrakcji należy wymienić dwa niewielkie parki? Klasyk powiedziałby: “nie wiem, chodź się domyślam”. Pora więc na miejsca, które tak naprawdę nie są żadnymi atrakcjami ale z racji tego, że w Szczawnicy właściwie nie ma nic interesującego to należy je wymienić w gronie atrakcji Szczawnicy.

W miejscowości znajdują się dwa parki Park Górny i Park Dolny. Park Górny wytyczono w 1824 roku z inicjatywy Jana Kutschery z Gniazd na Spiszu, pierwszego właściciela Szczawnicy. Wkrótce park został rozbudowany przez Szalaya. Park ma obecnie około 10 hektarów znajdziemy w nim popiersie Szalaya, zabytkowe sanatorium Inhalatorium, kaplicę zdrojową, przebudowany Dworzec Gościnny, a także kilka zabytkowych willi.

Park Dolny w Szczawnicy jest tak samo ekscytujący jak Górny. Powstał później niż Górny, bo w latach 1861-1868. W zrewitalizowanym parku znajdziemy staw z fontanną i altanę widokową, altankę muzyczną, Grotę Mikołaja Zyblikiewicza (urodzonego w Starym Samborze prezydenta Krakowa, marszałka Sejmu Krajowego, autora szlaku ze Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru), kaplicę Matki Boskiej Częstochowskiej, a także ruiny willi i zdrój Wanda. W sezonie atrakcją w stawie w Parku Dolnym są pływające w nim ryby Uwaga na żmije!

Wodospad Zaskalnik

Jeśli skończyły się atrakcje w centrum Szczawnicy, chociaż jest ich tak wiele że aż trudno je wymienić, to trzeba zainteresować się miejscami poza centrum miejscowości. Widzieliście kiedyś wodospad? Jeśli tak to nie ma sensu tu przychodzić.  W granicach Szczawnicy znajduje się oszałamiający wodospad Zaskalnik. Wodospad na Sopotnickim Potoku ma całe 5 metrów wysokości. Sopotnicki Potok to prawy dopływ Grajcarka o długości około 10 kilometrów.

Wodospad, siłą rzeczy bo nie ma tu nic ciekawszego, jest popularnym miejscem spacerowym. Z Placu Dietla dojdziemy tu piechotą w około 40 minut. Samochodem dojedziemy tu w około 8 minut, koło wodospadu da się zaparkować za darmo. Dojeżdża tu też ciuchcia będąca sezonową atrakcją w Szczawnicy. Tutaj więcej o Wodospadzie Zaskalnik.

Potok Grajcarek i promenada

Ogromną atrakcją w Szczawnicy, którą koniecznie trzeba zobaczyć bo odmieni nasze życie na zawsze jest wskazywana przez wielu polskojęzycznych blogerów wycieczkowych promenada nad potokiem Grajcarek. Niewielki potok wpada do Dunajca mniej więcej na wysokości płatnego parkingu i Kotuńki na wjeździe do Szczawnicy. Od tego miejsca do centrum (lub jak kto woli z centrum do tego miejsca) prowadzi “promenada” nad potokiem. Promenada czyli wyłożona kostką ścieżka spacerowa wzdłuż szerokiego na około 2-3 metry i głębokiego na kilkanaście centymetrów strumyka to jedna z największych atrakcji Szczawnicy.

Promenada prowadzi aż do dolnej stacji kolejki na Palenicę ciągiem ulicy Nad Grajcarkiem. Są tu takie atrakcje jak Most Zakochanych, a po drugiej stronie potoku znajdziemy siłownię zewnętrzną bez regulowanego obciążenia, a więc nie nadającą się na trening dla Wielkiego Chłopa. Okazała promenada to prawdziwy punkt obowiązkowy na mapie atrakcji turystycznych Szczawnicy.

Droga Pienińska do Czerwonego Klasztoru

Złośliwi twierdzą, że największą atrakcją Szczawnicy jest to, że można z niej wyjechać. W istocie szlak do Czerwonego Klasztoru jest jedną z największych atrakcji Szczawnicy. Ścieżka pieszo-rowerowa Przełomem Dunajca Szczawnica-Czerwony Klasztor rozpoczyna się niedaleko od końca okazałej promenady przy ul. Pienińskiej i prowadzi brzegiem Dunajca aż do Czerwonego Klasztoru obecnie znajdującego się na Słowacji.

Mijamy to takie atrakcje jak schronisko PTTK Orlica Szczawnica, Grotę Zyblikiewicza (tym razem prawdziwą, a nie sztuczną jak w parku), następnie docieramy na Słowację aż do Czerwonego Klasztoru. Cała trasa do pokonania rowerem lub piechotą ma około 9 kilometrów 300 metrów. Jej przejście około 2 godzin 30 minut, przejazd rowerem znacznie mniej.

Czerwony Klasztor to atrakcja tak wielka jak i Szczawnica

Wypożyczalnie rowerów są w Szczawnicy. Można też wybrać się w jedną stronę piechotą lub rowerem, a wrócić w ramach spływu Dunajcem.

Spływ Dunajcem jest w Sromowcach, a nie w Szczawnicy więc nie będziemy go umieszczać na liście atrakcji w Szczawnicy bo to nie jest atrakcja Szczawnicy. Droga Pienińska to dobra atrakcja na niedziele bo na w Słowacji nie ma zakazu handlu w niedziele i można zrobić zakupy.

Jaworki i Wąwóz Homole

Tak samo jak Droga Pienińska czy to, że w Szczawnicy kończy się spływ, nie jest to atrakcja Szczawnicy ale kojarzona jest przede wszystkim ze Szczawnicą. Wieś Jaworki leży w górnej części doliny Grajcarka jest miejscem odwiedzanym przez turystów przebywających w Szczawnicy. Zobaczyć można tu pozostałości po zamku Homola, przejść się do Wąwozu Homole, zobaczyć dawną cerkiew czyli Kościół MB Pośredniczki Łask w Szlachtowej przy drodze do Jaworek czy rezerwaty przyrody.

Dla narciarzy znajduje się tu atrakcja w postaci Areny Narciarskiej Jaworki Homole czyli niewielkiej trasy z wyciągiem krzesełkowym (latem przejazd jednorazowy 18 zł za normalny i 14 zł za ulgowy, a w dwie strony 25 zł za normalny i 20 zł za ulgowy), jest tu kilka krótkich tras zjazdowych. Do Jaworek dojedziemy busem ze Szczawnicy.

Stary Cmentarz (Cmentarz Szalayowski)


Zwiedzanie cmentarzy to niezwykły sposób na kontakt z historią, nawet gdy dany cmentarz nie jest tak okazały jak Cmentarz Rakowicki w Krakowie. W Szczawnicy znajdują się dwa cmentarze. Ten ciekawszy to Stary Cmentarz, zwany też Szalayowskim, przy ul. Głównej 1. Założony w XIX wieku po dekrecie austriackim z 1784 roku, oficjalnie zamknięty już 1895 roku, choć pochówki trwały nieco dłużej. Warto zwrócić uwagę na nagrobek Wawrzyńca Citwica z 1840 roku i neogotycką Kaplicę Zmartwychwstania Pańskiego.

Szczawnicki cmentarz, od 2010 roku użytkowany dzięki umowie z parafią, był niegdyś miejscem wiecznego spoczynku kuracjuszy i lokalnych notabli. Wśród pochowanych znaleźli się m.in. członkowie rodziny Szalayów, a także kuracjusze różnych części Polski. W kaplicy cmentarnej, ufundowanej przez Józefa Szalaya w 1870 roku, znajduje się m.in. obraz Chrystusa Zmartwychwstałego, epitafia oraz tablica pamiątkowa dedykowana bohaterom narodowym.

Obecny stan Starego Cmentarza kontrastuje z jego dawną świetnością. Niektóre nagrobki popadły w zapomnienie, a dosłownie obok cmentarza handluje się tandetnymi pamiątkami i magnesami. Atrakcja z niego naciągana, tak jak większość miejsc w miasteczku. Jeśli nie wybierzecie się na Stary Cmentarz w Szczawnicy to nic nie stracicie.

Atrakcje komercyjne

Nie ma co przedłużać i, jak niektórzy polskojęzyczni blogerzy wycieczkowi, wrzucać do tekstu o atrakcjach Szczawnicy miejsc, które nie znajdują się w Szczawnicy tylko po to by na siłę wydłużyć artykuł. W Szczawnicy poza Placem Dietla i wyciągiem krzesełkowym nie ma właściwie nic interesującego. No chyba, że nigdy w życiu nie widzieliście parku albo kościoła, to wtedy można zobaczyć jeszcze park (a nawet dwa) albo kościół (jeden, tutaj dowiecie się kiedy są msze w Szczawnicy).

W Szczawnicy są atrakcje komercyjne takie jak wspomniana zjeżdżalnia grawitacyjna, wypożyczalnie rowerów czy wody zdrojowe, w okolicy można pojeździć konno czy pojechać na offroad ale nie są to atrakcje typowe tylko dla Szczawnicy by ściągały tu turystów. Było tu nieczynne już Muzeum Uzdrowiska w Szczawnicy, które i tak nikogo nie interesowało.

Jest tu wspomniane schronisko Orlica Szczawnica. Jest tu też wyjątkowa atrakcja w postaci Pawilonu Wystawowego Pienińskiego Parku Narodowego.

Tak naprawdę jedyną atrakcją Szczawnicy są wody mineralne oraz redyk organizowany w październiku. Jest to wyjątkowy dzień spędzenia owiec z hal. Trwa dwa dni i ściąga do Szczawnicy prawdziwe tłumy.

Szczawnica ma prawdziwą ciemną stronę. Wiele zabytkowych drewnianych willi jest w stanie wołającym o pomstę do Nieba. Zarówno centrum jak i obrzeża miejscowości usłane są rozpadającymi się ruderami. To prawdziwe ruiny jakich można spodziewać się po zapuszczonych starych uzdrowiskach w Truskawcu czy Morsztynie, a nie po jednej z najpopularniejszych miejscowości w Pieninach. Jest jak jest. Oby nie przytrafiły im się żadne pożary.

Czy warto jechać do Szczawnicy?

Krótko: nie. Szczawnica nie oferuje tak wielu atrakcji jak większe ośrodki turystyczne jak Zakopane, Krynica czy nawet Bukowina Tatrzańska. Sprawdzi się jako baza wypadowa dla tych, którzy chcą zwiedzać pobliskie Pieniny i popularne miejsca turystyczne jak Trzy Korony, Wąwóz Homole, Jezioro Czorsztyńskie z rejsami i Zamkiem w Niedzicy. Ze Szczawnicy można wybrać się na spływ Dunajcem, zwiedzić nudny Czerwony Klasztor albo zobaczyć Zamek Lubowelski po drugiej stronie granicy. Można stąd pojechać na znajdujące się w dużej odległości termy.

Bez samochodu jednak wypoczynek w Szczawnicy jest utrudniony bo do wszystkich większych atrakcji jest daleko, a skoro mamy dojeżdżać to można wybrać nocleg bliżej miejsc które chcemy odwiedzać. W Szczawnicy nie ma komunikacji miejskiej poza prywatnymi busami, a najbliższa stacja kolejowa jest w Nowym Targu. Zimą można tu przyjechać na narty aczkolwiek stoki nie są najlepszymi stokami w Polsce chociaż w połowie tak atrakcyjnymi jak i tak niespecjalnie ciekawa Białka Tatrzańska.

Szczawnica idealnie nadaje się na jednodniową wycieczkę. Przyjeżdżając około południa do godzin wieczornych zaliczymy wszystkie największe atrakcje Szczawnicy, zjemy obiad w jednej z niewielu ciekawszych restauracji. Nada się na wypad weekendowy pod warunkiem, że wybierzemy któryś z dwóch lepszych hoteli oferujących SPA i baseny albo ten starszy albo ten nowy (my wybralibyśmy ten starszy). Ceny w nich są jednak na tyle wysokie, że spokojnie można pojechać do hotelu 5* z basenem i SPA w ciekawszym miejscu i zapłacić tyle samo.

Szczawnica to nudne miejsce idealne krótką wizytę lub przerwę w podróży. Jedyne kino zamknięto kilka lat temu, nie ma tu nawet żadnej zagranicznej sieciówki jak Starbucks czy McDonald’s, które – gdyby miejscowość była dla nich ciekawa – na 100% by się tu pojawiły.

Z uwagi na niewielką liczbę atrakcji, słabą bazę hotelową i restauracyjną, Szczawnica nie nadaje się na wypoczynek dłuższy niż kilka dni. Bazą wypadową jest tak właściwie słabą bo skoro i tak mamy wszędzie dojeżdżać to możemy pojechać gdzie indziej. Są tu też sanatoria ale jeśli przyjedziecie do sanatorium w Szczawnicy na kilka tygodni to po kilku dniach nie będziecie już mieć co robić.

autor

Witaj na moim blogu o Krakowie

Zapraszam Was na mojego bloga poświęconego Krakowowi i jego okolicom. Na tej stronie postaram się podzielić z Wami praktycznymi informacjami na temat atrakcji, zwiedzania czy transportu Krakowie oraz atrakcjom okolic Krakowa i Małopolski. Dziękuje, że tutaj jesteście! Zapraszam do współpracy pod adresem kontakt@wielkikrakow.pl